Jak zapewne wiadomo, w dniu dzisiejszym nastąpił hard fork Bitcoina, w wyniku którego powstała nowa kryptowaluta Bitcoin Gold – w skrócie BTG. Podział łańcucha nie miał większego wpływu na notowania BTC czy problemy natury technicznej (zakłócenia sieci), chociaż jak można było się spodziewać, część spekulantów po otrzymaniu swojej części BTG, ulokowało ponownie środki w alternatywne kryptowaluty.
Dzisiejszemu hard forkowi towarzyszyło jedno ciekawe zjawisko, które również miało miejsce w podziale na Bitcoin i Bitcoin Cash. Ma ono związek z mało popularną i wszystko wskazuje na to, że martwą kryptowalutą (brak aktywności w wątku na Bitcointalk, niedziałająca strona) o nazwie Bitgem, której cena przed podziałem łańcucha Bitcoina wahała się w granicach $0.8-$1, a po nastąpieniu rozłamu – osiągnęła historyczne maksimum, które wyniosło aż $13.43.
Skąd taki nagły wzrost cen na zapomnianej walucie? – Wszystko za sprawą oznaczeń. Wspomniany Bitgem posiadał takie sam symbol, jaki nadano Bitcoin Gold, czyli BTG. Prawdopodobnie mniej świadomi inwestorzy założyli, że kryptowaluta wystepująca pod wspomnianym symbolem to nowa, alternatywna wersja Bitcoina, przez co kurs Bitgem został wywindowany do kwoty $13.43 (wzrost ceny o ponad 2000%).
Podobna sytuacja miała miejsce w przypadku rozłamu na Bitcoin (BTC) i Bitcoin Cash (BCC), podczas którego niektóre giełdy nadały Bitcoinowi Cash oznaczenie BCC, wcześniej należące do projektu BitConnect, przez co wielu użytkowników mogło zostać wprowadzonych w błąd. W tym przypadku cena również została sztucznie wywindowana w górę.
Haha. Niezłe jaja :)) Tak to jest jak się inwestuje na ślepo.