Na temat kontrowersyjnych teorii wygłaszanych przez Tima Drapera krąży wiele spekulacji. Chyba każdy pamięta prognozę z kwietnia ubiegłego roku, według której Bitcoin do 2022 ma posiadać wartość rzędu 250 tysięcy dolarów. Inwestor potwierdza swoją teorię w nowym wywiadzie, wspominając także o tym, że dysponuje on obecnie dużą ilością tokenów. Ile ma ich na swoim koncie? Tej informacji niestety nie udzielił.
Wypowiedział się on także pozytywnie na temat technologii Blockchain, porównując ją z systemem bankowym. Rzucił również nowe światło na kryptowaluty, mówiąc, że za 5 lat z banknotów będą korzystać jedynie przestępcy. W pewien sposób potwierdza to słowa amerykańskiego agenta DEA (agencja ds. walki z narkotykami) z sierpnia 2018, który stwierdził, że woli on handlarzy używających kryptowalut, ponieważ łatwiej ich wytropić z pomocą Blockchain.
Tim Draper i odważne stwierdzenia
“Przestępcy nadal będą chcieli działać z gotówką, ponieważ łapią każdego, kto próbuje użyć Bitcoina”. To dość odważne słowa, ponieważ mogą w pewien sposób dotykać nieuczciwych bankierów, polityków i specjalistów ds. finansów, którzy stale alarmują, by nie inwestować w kryptoprojekty.
“Mój bank jest ciągle pod atakiem hakerskim, natomiast do tej pory nikt nie zdołał zhackować Blockchainu Bitcoina”. Jest to kontrowersyjna część wywiadu, która bezpośrednio uderza w banki, bankierów i ich systemy zabezpieczeń. Jeśli poważny inwestor uważa, że jego pieniądze są bezpieczniejsze w wirtualnej walucie, niż Fiatach chronionych przez potężne korporacje, to warto zastanowić się nad ich słusznością.
Draper tłumaczy, że nie ma sensu cofać się do ery, w której liczyły się banknoty, monety i złoto. Jest to według niego miniona epoka. Należy czym prędzej ruszyć do przodu i zaufać nowym technologiom.
Z tymi słowami zgadza się również Jeremy Gardner (młody milioner Bitcoin). Uważa on, że waluty Fiat są dużo bardziej odpowiedzialne za finansowanie terroryzmu i przestępczości, gdyż banknoty są niemożliwe do namierzenia.